Laweciarze do przeglądu

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Na październikowej sesji Rada Powiatu Strzeleckiego zadecyduje, które firmy holownicze będą współpracowały z policją i ile zapłacimy za ich usługi.

Na początku roku weszła w życie ustawa, która nakłada na starostów taki obowiązek. Ma ona zapobiegać przekupywaniu policjantów przez właścicieli pomocy drogowej, żeby wybierali ich firmy.
Jak to wyglądało w Strzelcach do tej pory? Komendant powiatowy policji podpisywał umowy z "laweciarzami" i właścicielami parkingów. Funkcjonariusze wzywali do holowania pierwszą wolną firmę z listy, położoną najbliżej.
- Kiedy na miejscu był właściciel auta, mógł wybrać ją sam, co było odnotowane w służbowej notatce - tłumaczy komisarz Krzysztof Jędryszczak, oficer prasowy strzeleckiej KPP.
Czesław Mik, właściciel jednej ze strzeleckich firm, mówi jednak, że policja preferowała "laweciarzy" z najdłuższym stażem na lokalnym rynku. Grzegorz Korzekwa z Żędowic przyznaje: zdarzało się, że do wypadku w jego okolicy przyjeżdżały holowniki firm z innych miejscowości.
Natomiast zdaniem Andrzeja Matuszka, szefa "Pomocy Drogowej" z Balcarzowic, nowa ustawa pomoże wyeliminować małe, niewiarygodne podmioty, które psuły opinię branży: - Nie obawiam się zmian. Pracuję w tym zawodzie od 15 lat i mam ustaloną pozycję na rynku.

Przed sesją, zaplanowaną na 9 października, wydział komunikacji starostwa zebrał od miejscowych firm informacje na temat cen i rodzaju sprzętu, jakim dysponują. Zgłosiło się ośmiu właścicieli. Wyniki zostaną przedstawione radnym, którzy wyznaczą firmy, parkingi i ustalą ceny.
Stanisław Krawiec, wiceprzewodniczący rady powiatu, uważa, że "laweciarze" powinni mieć wydzielone rejony działania, tak żeby firma z Ujazdu nie jechała do Zawadzkiego i odwrotnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska