Połowa sukcesu na koncie

Beata Szczerbaniewicz
Zagrożony całkowitą utratą wzroku chłopczyk z Krapkowic otrzymał zaproszenie na operację do kliniki w Memphis.

Wszystkim, którzy chcieliby pomóc Grzesiowi, jeszcze raz podajemy jego konto:
Fundacja "Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym" w Opolu, PKO BP SA I Oddział Opole, nr 73 10203668 106190146, z dopiskiem Grześ Fuchs

Akcji zbierania pieniędzy na leczenie małego Grzesia "NTO" towarzyszy od początku - czyli od grudnia ub.r. Jego rodzice zaangażowali się w nią wraz z przyjaciółmi z wielką determinacją. Aby dziecko mogło zostać poddane operacji w amerykańskiej klinice Charles Retina Institute, specjalizującej się w retinopatii wcześniaczej (odwarstwienia siatkówki), muszą zebrać 30 tysięcy dolarów, i to zanim malec ukończy osiemnasty miesiąc życia.

Akcja przybrała nad wyraz duże rozmiary, włączyło się w nią wiele osób i instytucji z Krapkowic i są efekty. Na koncie Grzesia w PKO BP SA I Oddział Opole uzbierało się już dokładnie 61 352 złotych (stan z ubiegłego piątku) i jest to w przybliżeniu połowa potrzebnej kwoty.
To dużo i mało - bo czas nagli. Mama Grzesia - Ola Fuchs - otrzymała faksem zaproszenie do kliniki na operację. Poprosiła o wyznaczenie jej terminu na maj i lada dzień spodziewa się wiadomości o szczegółowej dacie. Czy zdąży dozbierać resztę potrzebnych pieniędzy?
- Liczę na ludzką dobroć, już tak wiele jej doświadczyliśmy - mówi Ola. - Jeśli do momentu wyjazdu do USA nie będziemy mieć całej sumy, poproszę o rozłożenie spłaty na raty. Wiele nadziei wiążę z koncertem charytatywnym, jaki organizują dla nas moje koleżanki ze studiów we Wrocławiu. 14 maja ma się tam odbyć koncert "Perfectu" i trzech lokalnych kapel na 1500 osób.

Wciąż wpływają wpłaty na konto Grzesia, na terenie sklepów w gminie ustawionych jest 50 puszek, gdzie można wrzucać drobne datki. Dziękuję wszystkim znajomym, którzy nam pomogli, i nieznajomym - a takich jest wiele. Niektórzy wpłacają po 20 złotych, ale były i wpłaty aż po 3 tysiące! Bardzo chciałabym - jeśliby się dało - powtórzyć jeszcze w pierwszych dniach maja zbiórkę pieniędzy albo koncert podobny do tego, jaki był w KDK.
Chory Grześ ma 14 miesięcy. Umie już raczkować, siadać, wstawać i przytrzymywany za rączki próbuje stawiać pierwsze kroki. Nie będzie to dla niego łatwe. Jak stwierdzili polscy okuliści, w jednym oku ma już całkowity zanik widzenia, nie wiadomo dokładnie, ile widzi drugim. Ola mówi, że prawdopodobnie tylko kontury ludzi i przedmiotów na odleglość jednego, a może tylko pół metra. Odkąd się urodził, poddawano go próbom leczenia w klinikach w Katowicach i Warszawie, ale nie dały one rezultatów. Rodzice chłopczyka wierzą, że operacja przeprowadzona przez profesora Steve?a Charlesa choć częściowo przywróci mu wzrok i zatrzyma retinopatię. Profesor odpisał, że podejmie się takiej próby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska